Tytuł taki bo zawsze jak potrzebuję wstawić znak “°” do stopni Celsjusza albo 360° to nie ma go w necie pod ręką, no to teraz już jest 🙂
Rowerem nocą po Świętokrzyskiem.
Spontaniczna krótka piłka: jedziemy na rower gdzieś na podkieleckie wichury, będzie zimno i ciemno więc się przygotujcie. Szarlatani od pogody nie kłamali: obiecali 6-8 ° i tyle było, nie licząc przejazdow nad rzeczkami gdzie temperatura jeszcze bardziej spadała. Przez to zimno, ciemności i przede wszystkim gabaryty aparatu, siedział on całą pedałowaną podróż schowany wychylając się z plecora jeno na postojach więc większość zdjęć jest… strażacka ;P Takie pokręcenie przed snem jest bardzo przyjemne, GORĄCO polecam, szczególnie w zimne noce 🙂
Wbrew podejrzeniom żon kolegów, w tym wyjeżdzie nie chodziło o picie wódki ani o włóczenie się nocą po kielecczyźnie, naszym celem nie było również ognisko w kamieniołomie ani dziewczęta stojące przy trasie w Barczy (naprawdę!) ani nawet sama przyjemność z…
View original post 142 more words